reklama

reklama

Chemik Police pewnie pokonał na sztucznej murawie Gryfa Kamień Pomorski

  • Sport
  • Publikacja:

Podopieczni Jarosława Grzesły odnieśli efektowne zwycięstwo na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Policach przy ul. Piaskowej 97, pokonując Gryfa Kamień Pomorski 5:2.

Spotkanie rozegrano na stadionie ze sztuczną murawą przy ul. Piaskowej 97 w Policach / zdjęcie: Gracjan Broda

Gracjan Broda,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Policzanie objęli prowadzenie w 16. minucie spotkania, kiedy to Błażej Starzycki pokonał Adama Krzewickiego. Trzy minuty później było już 1:1 – sędzia Tomasz Jakubowski podyktował rzut karny po zagraniu ręką jednego z obrońców Chemika, a pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Damian Karczmarski.

Od 25. minuty goście zmuszeni byli grać w osłabieniu. Aleksander Cieślik zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Pierwszy kartonik zawodnik Gryfa Kamień Pomorski obejrzał w 11. minucie.

W 33. minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Arbiter dopatrzył się faulu na zawodniku Chemika i ponownie wskazał na punkt karny. Dominik Lis uderzył pewnie w prawy róg bramki i nie dał Krzewickiemu żadnych szans na skuteczną interwencję.

Zaledwie minutę później Lis popisał się efektowną akcją indywidualną – minął kilku rywali w polu karnym i umieścił piłkę w siatce obok bezradnego bramkarza Gryfa. Szczególne wrażenie mogła robić swoboda, z jaką zawodnik żółto-zielonych dryblował między obrońcami.

Tuż przed przerwą, w 45. minucie, wynik na 4:1 podwyższył Alan Kurek, wykorzystując zgranie piłki na piąty metr po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

W 69. minucie Chemik ponownie egzekwował rzut karny. Po raz drugi do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Dominik Lis i ponownie pokonał Adama Krzewickiego, kompletując tym samym hat-tricka.

Trzy minuty później goście zdobyli swoją drugą bramkę. Marcel Kasprzak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Chemika i mimo presji obrońcy, zdołał pokonać Jakuba Kozę.

Więcej bramek kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Piaskowej już nie zobaczyli. Chemik Police po efektownym zwycięstwie dopisał do swojego dorobku kolejne trzy punkty.

Chemik Police – Gryf Kamień Pomorski 5:2 (4:1)

Bramki: 1:0 Starzycki (16’), 2:1 Lis (33’ – k.), 3:1 Lis (34’), 4:1 Kurek (45’), 5:1 Lis (69’ – k.) – 1:1 Karczmarski (19’ – k.), 2:5 Kasprzak (72’)

Udostępnij Artykuł:

Ostatnia modyfikacja: 3 listopad 2025, 12:11
  1. Dziennik Policki:
  2. #Strefa Sportu
  3. Chemik Police pewnie pokonał na sztucznej murawie Gryfa Kamień Pomorski